Jak wynika z pisma przysłanego z Ministerstwa Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej, rząd odcina Warszawę i okoliczne powiaty od unijnego wsparcia w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego w kolejnej perspektywie.
18 listopada do urzędu marszałkowskiego dotarło pismo Tadeusza Kościńskiego – ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej. Niestety, jak z niego wynika – plan rządu przewiduje odcięcie Warszawy i okolicznych powiatów od dotacji. Stolica i okoliczne gminy mogłyby liczyć jedynie na środki z programów krajowych zarządzanych przez rząd.
Rądowy plan przewiduje odcięcie Warszawy i okolicznych powiatów od unijnych dotacji. – To decyzja niezrozumiała, kuriozalna i krzywdząca dla ponad 3 milionów mieszkańców Mazowsza – komentuje marszałek Adam Struzik. – Decyzje podejmowane w ostatnim czasie przez rząd, które dotyczą środków unijnych są dla mnie absurdalne. Jak można jednym pismem pozbawić połowę mieszkańców regionu szansy na wsparcie unijne w ich miastach czy gminach? Nie rozumiem także decyzji rządu o zablokowaniu wieloletniego budżetu UE. To działanie samobójcze. Jesteśmy w środku pandemii, a rządzący zachowują się jakby nic się nie działo. Zamiast doposażać szpitale, dbać o bezpieczeństwo Polaków po raz kolejny chcą doprowadzić do kryzysu i chaosu – komentuje marszałek Adam Struzik.
Podobnego zdania są władze Warszawy. – Niestety, w stanowisku ministerstwa widoczny jest brak zainteresowania sprawami mieszkańców Warszawy i gmin metropolii. Czytamy o wsparciu dla całej Polski, ale nie ma słowa na temat potrzeb rozwojowych metropolii warszawskiej. Zamiast tego proponuje się centralizację całego wsparcia, czyli de facto ustawienie każdego z podmiotów funkcjonujących na obszarze metropolii warszawskiej – i prywatnych i publicznych – w roli petenta administracji centralnej. Również propozycja rozwiązania problemu niewielkiej ilości środków jest w mojej ocenie zupełnie nietrafiona. Znacznie skuteczniejsze byłoby wynegocjowanie na poziomie instytucji UE dodatkowego, dedykowanego indywidualnie wsparcia dla metropolii warszawskiej, tak jak robią to skutecznie inne państwa członkowskie – podkreśla prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski.
Warszawa i powiaty: piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni, grodziski, nowodworski, wołomiński, otwocki, legionowski i miński jak wskazuje minister finansów, funduszy i polityki regionalnej, będzie jedynym regionem w Polsce zaliczonym do kategorii regionów lepiej rozwiniętych. – Jeśli ta decyzja się zmaterializuje, to tereny okalające Warszawę zostaną de facto odcięte od finansowania z UE. Wsparcie będzie dla nich symboliczne – podkreśla marszałek Adam Struzik.
Należy wyjaśnić, że programy, o których w piśmie wspomina minister, nie pozwalają na działania inwestycyjne, których tak bardzo potrzebują podwarszawskie miasta i gminy, ponieważ zakres wsparcia programów krajowych takich jak: POIR, POWER, POPC nie obejmuje wymienionych wyżej interwencji. Wykluczone z dofinansowania zostaną także podmioty lecznicze o zasięgu lokalnym i regionalnym. Na tego typu inwestycje dotychczas środki były w programie regionalnym, za który odpowiada samorząd województwa. Podsumowując, decyzja ministerstwa najbardziej uderzy w 70 podwarszawskich gmin, które mimo iż położone są blisko stolicy, borykają się z olbrzymimi potrzebami w zakresie infrastruktury.
– Od wielu lat staraliśmy się o dotacje procentowe, czy większe wsparcie dla wschodniego Mazowsza. Polska Wschodnia to jest pozytywna informacja dla tego regionu. Musimy jednak pamiętać, że zabraknie funduszy dla Warszawy i powiatów okołowarszawskich. To jest po prostu skandal, bo jak można działać przeciw swoim mieszkańcom.– komentuje radny województwa mazowieckiego Piotr Kandyba.
Weto? Radni województwa – przeciwni
Wiele emocji budzą również decyzje rządu dotyczące wieloletniego budżetu UE. To nie jest czas na blokowanie środków unijnych, zauważa marszałek Adam Struzik. – Jeśli rząd spełni swoje groźby o zablokowaniu budżetu i funduszu odbudowy, Polska może zostać bez unijnego wsparcia. A w czasie kryzysu, jaki spowodowała pandemia koronawirusa, pilnie potrzebne są środki nie tylko na walkę z COVID-19, ale przede wszystkim na usuwanie jej skutków – dodaje marszałek. W związku z powyższym na ostatnim posiedzeniu sejmiku województwa mazowieckiego radni przyjęli stanowisko sprzeciwiające się zablokowaniu przez rząd wieloletniego budżetu UE i funduszu odbudowy.
W latach 2021-2027 Polska może liczyć na ponad 750 mld zł. To wsparcie z budżetu unijnego i Europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy. Odebranie Polsce możliwości jak najszybszego podźwignięcia się z obecnego kryzysu jest po prostu zbrodnią, zaznacza radna województwa mazowieckiego Dorota Stalińska. – Nasz rząd swoimi działaniami, łamiącymi praworządność na wszystkich możliwych płaszczyznach, od dawna udowadnia swoją skrajną niekompetencję, arogancję, dbałość wyłącznie o własne partyjne interesy i skrajny brak szacunku do obywateli. Zablokowanie budżetu unijnego na następne lata jest świadomym działaniem na szkodę Polski i Polaków – dodaje radna województwa mazowieckiego. Tylko z Funduszu Odbudowy nasz kraj może otrzymać do 92 mld złotych dotacji oraz do 137 mld złotych pożyczek, a na to zasilenie czeka około 1200 projektów inwestycyjnych z całego kraju wstępnie zakwalifikowanych do Krajowego Planu Odbudowy.
UE = wsparcie, solidarność, rozwój
Mazowsze jest największym beneficjentem środków unijnych w kraju. W ciągu 16 lat członkostwa Polski w UE, region pozyskał już ponad 64 mld złotych. To ogromne wsparcie zostało przeznaczone na budowę nowych i modernizację już istniejących dróg, szpitali, instytucji kultury czy placówek oświatowych. Dzięki wsparciu unijnemu Mazowsze realizuje obecnie dwa projekty unijne dotyczące przeciwdziałania COVID-19. Pierwszy, największy – to 255 mln zł na zakup niezbędnego sprzętu i środków ochrony do placówek medycznych. Obecnie trwają prace nad zwiększeniem puli środków o kolejnych 90 mln zł. Drugi dotyczy wsparcia mazowieckich stacji pogotowia ratunkowego.