Jak dbają nasi radni o bezpieczeństwo mieszkańców a szczególnie tych, którym obiecywali złote góry przed wyborami świadczy ul. Mickiewicza w Modlinie Twierdzy.
Nasz narodowy wieszcz mam taką nadzieję nigdy by się nie zgodził aby tak poniewierano jego nazwisko. To co znoszą mieszkańcy bloków przy ul. Mickiewicza jest trudne do opisania.
Odprowadzając dzieci do przedszkola czy szkoły lub udając się na zakupy czy do lekarza, muszą iść no nie wiadomo czym, ulicą, ścieżką bez poboczy czy wybiegiem dla bezpańskich psów. Zwisające gałęzie, rozmyte pobocze, bo chodników nie ma. Wszystko to nie służy dobrej opinii o włodarzu miasta, tym bardziej o radnym z tego rejonu. Mówiąc szczerze mało kto wie co to za radny ale to bardzo dobrze dla niego. Jako radny dopilnowałem aby na tej ulicy w celu zapewnienia bezpieczeństwa, zainstalowano lampy oświetleniowe. Zgłosiłem wniosek o zaprojektowanie i wykonanie przynajmniej z jednej strony chodnika dla pieszych.
Co prawda podległe burmistrzowi organy wykonawcze, założyły bardzo prowizoryczne ale świecące oświetlenie (lampy połączone przewodem napowietrznym). Ale gdy w tzw. demokratycznych wyborach straciłem mandat zaufania na rzecz kandydata popierającego ugrupowanie Wiarygodność, Niezależność, Dialog, pozostałe moje postulaty oraz plany legły w gruzach. I tak się dzieje w Modlinie Twierdzy oraz w pozostałych dzielnicach Nowego Dworu Mazowieckiego o czym wraz z przykładami przedstawię w kolejnym felietonie. Szanowni radni nie zwalajcie cały czas winy za ten stan miasta na burmistrza. To jest tylko organ wykonawczy – zależny od waszej inicjatywy i mądrości a co za tym idzie, realizacji przedwyborczych obietnic tak hojnie głoszonych wyborcom.
Jednym słowem – jacy radni taka rada, jaka rada takie miasto.
Na szczęście nadchodzi pora na zmianę aby na lepsze .
Oleksiak Włodzimierz – były radny (2006 – 2014 )
Ps. Radni z miasta centrum, udajcie się na ul. Kościuszki i wyciągnijcie odpowiednie wnioski albo zbierzcie do galopu Przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.