W czwartek (2.08) chwilę po godzinie 19 po przyjeździe pociągu lotniskowego do stacji Modlin w Nowym Dworze Mazowieckim, grupa pasażerów z małym dzieckiem w wózku i walizkami, chciała skorzystać z windy przy kładce nad torami. Niestety w połowie drogi urządzenie zacięło się i osoby będące w środku, zostały uwięzione.
Pracownik ochrony czy też kasjerka z dworca, próbowały wezwać serwis, który znajduję się w… Warszawie. A w środku małej windy uwięzione zostały w upale, osoby z małą ilością dopływu powietrza. Nie było na co czekać. Świadek całego zdarzenia wyjął telefon i zadzwonił pod 112. W Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Radomiu operator nie bardzo wiedział jak pomóc. A może serwis, a może ochrona… Po podpowiedzi zgłaszającego, że może strażacy pomogą uwolnić osoby, rozmowa została przełączona do Powiatowego Stanowiska Kierowania w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po krótkiej rozmowie z dyspozytorem, po chwili na miejscu był już zastęp z JRG Nowy Dwór Mazowiecki. Strażacy na swoim wyposażeniu posiadają specjalne klucze do otwierania drzwi widny. Po dostaniu się do szafki z bezpiecznikami, udało się sprowadzić windę na dół i uwolnić uwięzione osoby. Na szczęście pomoc przyszła szybko i nikt nie ucierpiał na zdrowiu.