Prokurator Wojciech Kapuściński został odwołany z delegacji do Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga w Warszawie i wrócił do macierzystej jednostki – Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim. Prokurator prowadził śledztwa w sprawie min. śmierci boksera Dawida Kosteckiego w celi aresztu śledczego Warszawa – Białołęka.
Prokurator Wojciech Kapuściński 2 sierpnia 2019 roku pełnił dyżur zdarzeniowy w Prokuraturze Okręgowej Warszawa Praga. To właśnie on udał się do Aresztu Śledczego Warszawa – Białołęka gdzie ujawniono zwłoki znanego boksera. Prokurator w notatce napisał, że zauważył dwa świeże ukłucia na szyi zmarłego i zasugerował o „zbrodniczym charakterze śmierci”.
Śledztwo w sprawie wszczęła prokuratura. W charakterze świadka przesłuchany został prokurator Kapuściński, który potwierdził to co napisał w notatce po oględzinach zwłok. Powołani zostali biegli którzy zbadali ciało zmarłego i ustalili że ślady na ciele to „suchawe strupki” powstałe bez związku ze zgonem.
Wojciech Kapuściński został prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim w 2013 roku. Rok później został oddelegowany do Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga. Prowadził śledztwo w głośnej sprawie zadymy na Stadionie Narodowym podczas Pucharu Polski w 2018 roku. Kibice odpalili race i zniszczyli telebim. Po rocznym śledztwie, postępowanie zostało umorzone. W sprawie śmierci boksera prokuratura nie znalazła dowodów na to by ktoś pomógł przy śmierci. Śledztwo w tej sprawie zapewne zostanie umorzone.
Nieoficjalnie mówi się, że gorsze wyniki pracy były powodem cofnięcia delegacji dla prokuratora i powrócenie do jednostki macierzystej. Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga nie chciał komentować ruchów kadrowych.
