Bocianie gniazda stanowią nieodzowny element krajobrazu polskiej wsi, a ich charakterystyczny klekot to jeden ze zwiastunów wiosny.
Tymczasem trwa lato. Młode zaczęły już opuszczać gniazda i powoli się usamodzielniają. Kiedy zdobędą potrzebne umiejętności zgromadzą się w stada zwane sejmikami – liczące niekiedy nawet po kilkadziesiąt osobników. Będzie to znak, że wkrótce wyruszą na zimowiska. Zanim odlecą przyjrzyjmy się wynikom tegorocznego liczenia bociana białego w Kampinoskim Parku Narodowym i otulinie, które wykonane zostało już po raz 21.
W tym roku na terenie ponad 70 tys. ha. sprawdzonych zostało ponad 160 gniazd i platform. Młode były w 73 i podobnie jak w latach poprzednich zostały zaobrączkowane dwoma typami obrączek. Każdy otrzymał metalową na lewą nogę i zieloną, plastikową z kodem alfanumerycznym na prawą nogę. Oznaczenia pozwolą na identyfikację ptaków w trakcie ich migracji, zimowisk, a także w czasie okresu lęgowego w kolejnych latach.
W tym sezonie – podobnie jak w roku ubiegłym – nie było dużego sukcesu lęgowego, ale do lęgów przystąpiło więcej par. W gniazdach były zazwyczaj trzy młode, rzadko cztery, czasami dwa lub jeden. Nie było żadnej piątki. Na taki stan rzeczy główny wpływ miała nietypowa wiosna. Bociani rodzice oceniając warunki do wychowania młodych wyrzucają na przełomie maja i czerwca „nadprogramowe” dzieci. Choć z ludzkiego punktu widzenia to barbarzyństwo – w przyrodzie panują odmienne reguły. Takie zachowanie choć drastyczne pozwala w naturalny sposób zmniejszyć liczbę potomstwa, uchronić je przed śmiercią głodową i dać szansę na przeżycie pozostałym.
Obrączkowanie to nie jedyne działanie podejmowane w trakcie liczenia. Kilka dni intensywnych „prac bocianich” to również: mierzenie dziobów, skrzydeł, ważenie młodych, weryfikacja obrączek u dorosłych, wywiad środowiskowy z okolicznymi mieszkańcami poszczególnych gniazd i platform, zbiór tzw. wypluwek czyli niestrawionych resztek jedzenia. Wszelkie – dla laików być może mało istotne informacje – w perspektywie dotychczasowych badań i obserwacji są niezwykle istotne i dają szerszy pogląd wyników monitoringu tych pięknych ptaków.
Kilka „bocianich ciekawostek”:
– Wbrew powtarzanym stereotypom, bociany nie łączą się w pary na całe życie.
– Średnia długość życia bociana to 8–9 lat, ale zaobrączkowany rekordzista przeżył aż 39 lat.
– Nie wszystkie bociany mają swoje gniazda. Osobniki, które straciły lęg lub są niedojrzałe zazwyczaj koczują gdzieś na łąkach, wysypiskach śmieci, stawach, bagnach odpoczywając i śpiąc na pobliskich drzewach. Nierzadko koczują w stadach kilku-klikunastu osobników. Nazywamy je stadami nielęgowymi.
– W powszechnej opinii, bociany odżywiają się żabami, ale tak naprawdę jest to jeden z mniej licznych składników ich diety. Boćki polują przede wszystkim na gryzonie, owady drobne ptaki i ich pisklęta, inne płazy, gady, ryby, ślimaki, krety, ryjówki.
Foto: A. Olszewski