48 lat temu 9 lipca 1976 roku z lotniska 38. Lotniczego Pułku Szkolnego w Modlinie w swój ostatni lot wystartował samolot TS-11 „ISKRA”. Kpr. pchor. pil. Eugeniusz Jańczak miał pod nadzorem swego instruktora ppor. pil. Inż. Ryszarda Gruzy wykonać zadanie szkoleniowe polegające na locie do strefy według przyrządów w zasłoniętej kabinie w celu wyprowadzenia samolotu ze skomplikowanego położenia. Pilot powinien był wykonać zadanie na wysokości od 2000 do 4000 metrów, lecz przez wzgląd na trudne, zmienne warunki atmosferyczne wykonał lot w innym przedziale wysokości. Po piętnastu minutach od startu tracąc wysokość i jednocześnie zwiększając prędkość, samolot uderzył w wysokie drzewa rosnące w pobliżu nasielskiego kościoła.
Samolot spadł na łące, tuż za budynkami gospodarczymi Sióstr Służek przy ulicy Żwirki i Wigury. Podczas zderzenia kąt pochylenia samolotu wynosił 30 stopni, prędkość wg przyrządów pokładowych wynosiła 530 km/h, a silnik pracował 11000 obr./min. Załoga nie próbowała opuścić maszyny przy pomocy katapulty. Pilot wraz z instruktorem zginęli na miejscu, a samolot uległ całkowitemu zniszczeniu. Chyba tylko cud sprawił, że „ISKRA” nie uderzyła w kościelną wieżę. Szczątki ciał zebrali żołnierze i w zaplombowanych trumnach przekazali rodzinom. W nasielskiej świątyni odprawiono żałobne nabożeństwo za tragicznie zmarłych pilotów.
Miejsce katastrofy jeszcze długo było odwiedzane przez przechodniów. Przyjaciele – piloci z 38. lpsz w Modlinie pod pomnikiem na skwerze przy ul. Kościuszki umieścili pamiątkową tablicę, pod którą do dziś co roku wraz z młodzieżą i władzami miasta składają kwiaty.