Pilne
  • Wyniki wyborów II Tury Wyborów Samorządowych *** NOWY DWÓR MAZOWIECKI: Sebastian Sosiński 59,88% - Jacek Kowalski  40,12% *** NASIELSK: Radosław Kasiak 53,19%, Dawid Domała 46,81%  *** LEONCIN: Adam Krawczak 56,81%, Tomasz Koc 43,19% ***                Wyniki wyborów II Tury Wyborów Samorządowych *** NOWY DWÓR MAZOWIECKI: Sebastian Sosiński 59,88% - Jacek Kowalski  40,12% *** NASIELSK: Radosław Kasiak 53,19%, Dawid Domała 46,81%  *** LEONCIN: Adam Krawczak 56,81%, Tomasz Koc 43,19% ***

„Nie jestem winny zamordowania mojej matki ale jestem winny jej śmierci”

W Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa Karla Pfeffera. 26-latek oskarżony o brutalne morderstwo swojej mamy – Gretchen, znów szokował przytaczając szczegóły straszliwej zbrodni.

Karl Pfeffer został oskarżony o zabójstwo swojej matki i poćwiartowanie jej zwłok oraz wrzucenie paczek z ciałem do rzeki Wisły z mostu w Nowym Dworze Mazowieckim. Sędzia zarządziła odtworzenie nagrania z posiedzenia aresztowego Karla. – Wyczerpaliśmy już porządek świadków – stwierdziła włączając wideo, na którym oskarżony po raz kolejny odpowiadał na pytania związane z morderstwem matki.

Nie rozumiem różnicy między byciem winnym a niewinnym. W Stanach Zjednoczonych byłem wolny. Do Polski przyjechałem żeby zrobić pomnik mojej matce. To, co jest moralnie poprawne. Ja chcę być wolny. Chcę wolności, którą obdarzyła mnie moja matka. Wydaje mi się, że cały świat jest przeciwko mnie. Jestem tu żeby wyprawić pogrzeb mojej mamie i przywrócić ją do życia – mówił Karl, pytany przez śledczych czy przyznaje się do winy.

26-latek narzekał, że nie chce już mieć koszmarów. Jednym z nich jest – jak stwierdził – „koszmar wymiaru sprawiedliwości”. – Nie mam moich rzeczy elektronicznych, kontaktu ze znajomymi i rodziną, ani nawet kobietą, którą kocham. Straciłem matkę, moje hobby – deskorolkę, i tracę moje zdrowie. Areszt mnie zabija. To ja jestem tu ofiarą – żalił się Karl Pfeffer.

Moja mama udusiła się z powodu własnej choroby. Ja jej pomogłem. Miałem konflikt – słyszałem różne głosy, rodziny, przyjaciół, narzeczonej i swój własny. Stałem jak zamrożony i płakałem. Obserwowałem jak moja mama umiera i nie mogłem się zdecydować. Miałem możliwość asystować jej – pomóc jej umrzeć. Siłą spowodować śmierć. Mogłem też przestać. Jedną z opcji było wezwanie pomocy. Nie skorzystałem z tej możliwości. Ostatecznie pozwoliłem jej umrzeć – zeznał Karl, który przyznał, że był wtedy pod wpływem fentanylu, silnego narkotyku. – Nie jestem winny zamordowania mojej mamy ale jestem winny jej śmierci bo pozwoliłem jej umrzeć i to moja wina – powiedział 26-latek i podsumował całość dodając, że 27 minut po północy mama straciła puls i przestała oddychać. On poszedł wtedy spać, a następnego dnia przystąpił do ćwiartowania zwłok.

Sędzia wyznaczyła daty spotkań z Karlem, na których ma on mieć czas na zapoznanie się z całością zebranego przez sąd materiału w obecności tłumacza i adwokata. Kolejna rozprawa odbędzie się 27 czerwca.

Źródło: Super Express

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wyłacz adblocka!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Utrzymujemy się wyłącznie z reklam. Wesprzyj nas, wyłączając je.