Prokuratura Rejonowa w Płońsku ustaliła, że martwy noworodek, który znaleziony został w połowie grudnia w płońskiej sortowni, nie przyjechał z Nowego Dworu Mazowieckiego. Tym samym poszukiwania matki, zawężono do miasta Płońska.
– Ograniczyliśmy poszukiwania do Płońska, gdyż ustalono ostatecznie, że kontener z Nowy Dworu Mazowieckiego zamknięto w sobotę, a dziecko urodziło się z niedzieli na poniedziałek, kiedy to odbierano śmieci z terenu naszego miasta – mówi Ewa Ambroziak z płońskiej prokuratury.
Początkowo dla organów ścigania w grę wchodziły dwa miasta, z których feralnego dnia, od rana do momentu znalezienia martwego noworodka, przywieziono, jak podawano, 14 kontenerów z odpadami: jeden miał być z Nowego Dworu Mazowieckiego, a reszta z Płońska. Jak dowiedzieliśmy się wówczas, jeden z kontenerów – przy ul. Zduńskiej w Płońsku – nosił ślady podpalenia. Na tę chwilę wiemy, że Nowy Dwór został już wykluczony w kontekście poszukiwań matki noworodka, a co za tym idzie sprawcy, bądź sprawców tego potwornego czynu.