W czwartek (30.07) chwilę po godzinie 14 organizatorzy wyścigu kolarskiego z ramienia Urzędu Miasta Nowego Dworu Mazowieckiego, zauważyli blachę leżacą na dachu bloku przy ul. Sukiennej. Kawałek metalu wraz z podmuchem wiatru, unosił się do góry i istniało ryzyko że spadnie na przejeżdząjących ulicą kolarzy.
Na miejsce wezwano straż pożarną. Strażacy po przybyciu na miejsce zadecydowali o usunięciu kawałka blachy z dachu. Do pomocy przyjechał podnośnik, dzięki któremu dwóch ratowników mogło wejść na dach i usunąć luźno leżące elementy. Działania zostały zakończone jeszcze przed przyjazdem kolarzy do Nowego Dworu Mazowieckiego.
Udział w akcji:
530M91 – KP PSP Nowy Dwór Maz.
531M25 – JRG Nowy Dwór Maz.
531M53 – JRG Nowy Dwór Maz.
TAK JEST! I zostawili niezabezpieczoną dziurę, niech się woda leje, co tam. Ważne, że kolarze mogli sobie pojeździć.
No tak,trzeba bylo aż przejazdu kolarzy aby zauważyć majtajaca sie blachę.A co tam ze chodzili tamtędy mieszkańcy miasta,obok jest pseudo amfiteatr przychodzą matki z dziecmi i nikt tego nie widział,od czego jest SM po to tylko aby jeździć samochodami,niech pochodzą dla zdrowia, popatrza do góry a nie tylko lipuja czy ktos nie przysiadl na lawce w upalny dzień i dla ochłody wypil piwko.To miasto pod wodzą WND stoczylo sie na dno,jest brudne zaniedbane wręcz obskurne.Ale naiwne społeczeństwo za każdym razem daje sie omamiać przed wyborami obietnicami „Wybierzcie mnie,a zrobię wam dobrze”.Gdyby nie kolarze ta blacha dalej by się majtala aż by komuś cos sie stało i wtedy byłby lamet i szukanie kozla ofiarnego.W Kowalcewie takie cos by nie przeszlo,nawet jak żarówka na latatni sie przepali w alei róż to zaraz natychmiastowa wymiana a w Nowym Dworze i miesiąc można czekać,a co…niech chodzą ciemnymi ulicami,grunt ze przy wyborach na NAS zaglosuja.