W piątek na terenie Nasielska 53-latek ukradł saszetkę należącą do 73- latka. Kiedy starszy mężczyzna chciał odzyskać swoją własność, napastnik najpierw uderzył go szklaną butelką w głowę, a następnie bił rękoma. Zakrwawionemu mężczyźnie pomogli funkcjonariusze nasielskiej Policji. Za chwilę zatrzymali też sprawcę, który po całym zajściu poszedł na obiad. Sąd Rejonowy w Pułtusku na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego 3-miesięczny areszt. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Do całego zajścia doszło 29 marca 2024 r. około godz. 10:00 w Nasielsku. Funkcjonariusze komisariatu zostali powiadomieni o kradzieży rozbójniczej na ul. Warszawskiej. Natychmiast udali się na miejsce, gdzie zauważyli stojącego z rowerem, starszego mężczyznę. 73- latek był zakrwawiony, z widocznym śladami pobicia. Niezwłocznie została mu udzielona pomoc medyczna.
Mundurowi szybko ustalili, że padł ofiarą nieznanego mu mężczyzny, który ukradł należącą do 73- latka saszetkę z pieniędzmi. Kiedy pokrzywdzony chciał ją odzyskać, napastnik najpierw uderzył go szklaną butelką w głowę, a później bił pięściami.
Policjanci natychmiast podjęli działania, mające na celu zatrzymanie sprawcy tego przestępstwa. Chwilę później w jednym z lokali gastronimicznych na terenie miasta, zauważyli mężczyznę, rysopisem przypominającego opisanego przez 73- latka sprawcę. Wkrótce 53- latek z Nasielska był już w rękach stróżów prawa. Dobrze znany funkcjonariuszom mieszkaniec Nasielska trafił do policyjnej celi.
Zebrany w tej sprawie przez nasielskich śledczych materiał dowodowy, dał podstawę do przedstawienia mężczyźnie zarzutu kradzieży rozbójniczej. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Pułtusku, tamtejszy sąd zastosował wobec podejrzanego najsurowszy środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym, w postaci tymczasowego aresztowania. 53- latek najbliższe 3 miesiące spędzi teraz w areszcie. W dalszej perspektywnie, za przestępstwo kradzieży rozbójniczej grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Pułtusku.
podkom. Joanna Wielocha/
