Nowodworskie lotnisko Warszawa – Modlin traci kolejne połączenia w swojej zaplanowanej od końca marca letniej siatce połączeń. Zabrany zostanie jeden z bazowanych samolotów. Oznacza to zmniejsze o kolejnych kilka połączeń z siatki przewoźnika. Zyskają za to inne porty lotnicze.
– W ciągu najbliższych 2 dni spotkamy się z przedstawicielami wszystkich lotnisk w Polsce w sprawie zwiększenia naszej oferty lotów w sezonie letnim kosztem lotniska w Modlinie – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Jason McGuinness, dyrektor handlowy Ryanaira. Jak dodaje, baza irlandzkiego przewoźnika w Modlinie zmniejszy się tego lata o jeszcze co najmniej jeden samolot, a oferowanie – o przynajmniej kilkanaście procent. Oznacza to zawieszenie co najmniej kilku zaplanowanych tego lata tras i zmniejszenie częstotliwości lotów na kilkunastu innych połączeniach.
Konflikt po podwyżce cen
Od wprowadzenia w październiku 2023 roku nowego cennika opłat lotniskowych, Ryanair utracił możlowść obsługi pasażerów za 5 złotych. Obecnie przewoźnik musi zapłacić blisko 30 złotych za każdego odprawionego pasażera. Oczywiście nadal może liczyć na rabaty i po przekroczeniu np. 3 milionów pasażerów rocznie opłata zmniejsza się do 8 złotych.
Czy działanie Ryanaira to szantaż dla nowodworskiego lotniska?
– W ciągu najbliższych 2 dni spotkamy się z przedstawicielami wszystkich polskich lotnisk i będziemy z nimi rozmawiać w sprawie zwiększenia naszej obecności w nadchodzącym sezonie letnim kosztem Modlina. Czy to będzie konkurs ofert, kto da więcej? Nie, to nie o to chodzi. Ale większość lotnisk w Polsce jest dobrze zarządzana i doskonale rozumieją, że zależy nam przede wszystkim na niskich kosztach i stabilności, czyli pewności, że nagle one szybko nie wzrosną – mówi McGuinness.
