W sobotę (10.11) w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Nowym Dworze Mazowieckiem odbył się I Diecezjalny Dzień Skupienia dla osób żyjących w związkach nieregularnych. W spotkaniu uczestniczyło około 30 osób z siedmiu rejonów ustanowionych przez Biskupa Płockiego Piotr Liberę. Spotkanie odbyło się w ramach pracy formacyjnej ze związkami nieregularnymi w diecezji płockiej. 15 października br. Biskup Płocki Piotr Libera opublikował praktyczną pomoc dla duszpasterzy i wiernych: Vademecum duszpasterstwa osób żyjących w związkach nieregularnych w Diecezji Płockiej.
Wspólne spotkanie otworzył ks. kan. Andrzej Redmer, diecezjalny duszpasterz związków niesakramentalnych, który przywitał zgromadzonych duszpasterzy oraz osoby świeckie. W swoim wystąpieniu zachęcał m.in. do lektury adhortacji apostolskiej Amoris laetitia, nowo opublikowanego Vademecum oraz książki ks. Ireneusza Mroczkowskiego pt.: Etos miłosierdzia a wierność małżeńska. „Wasza obecność tutaj – mówił do zebranych ks. kan. A. Redmer – jest świadectwem tego, że chcecie trwać przy Bogu”.
Zgodnie z planem dnia skupienia, konferencję pt.: „Przyjąć, rozeznać, towarzyszyć, zintegrować – duszpasterstwo związków nieregularnych w diecezji płockiej w świetle adhortacji Amoris latitia”, wygłosił ks. W. Kućko, dyrektor Wydziału ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej Płockiej.
„Jezus uczy nas w Ewangelii, że mamy prowadzić duszpasterstwo konkretnych ludzi, uwzględniając różne okoliczności ich życia” – przypominał na wstępie swojego wystąpienia ks. Kućko. Zauważył, że zgodnie z nauczaniem Magisterium Kościoła, a zwłaszcza papieża Franciszka wyzwaniem dla wszystkich jest formowanie sumień, a nie ich zastępowanie. Tym samym, proste podawanie nakazów i zakazów wydaje się być dzisiaj niewystarczające, potrzeba bowiem cierpliwej pracy formacyjnej i towarzyszenia każdemu konkretnemu wiernemu. Jak to praktycznie zrobić? Z pomocą śpieszy sam papież Franciszek, który we wspomnianej adhortacji posynodalnej daje Kościołowi cztery słowa: przyjąć, towarzyszyć, rozeznać i zintegrować.
Ks. dyrektor w ciekawym wystąpieniu, przypomniał zebranym istotny zapis Vademecum (n. 3): „Wszyscy wierzący żyjący w sytuacjach nieregularnych byli, są i stanowią część Ludu Bożego, a nawet jeśli nie pozostają w pełnej Komunii z Bogiem i Kościołem, nie są wyłączeni ze wspólnoty wierzących, ponieważ otrzymali chrzest i zachowują chrześcijańską wiarę. Nie mogą być oni tratowani jako wierni drugiej kategorii”.
Ponadto zauważył, że będąc już na drodze wcielania, wspomnianych czterech słów, w swoje życie, należy pamiętać, że rozeznanie to nie droga, która zawsze i wszystkich zaprowadzi do Komunii Świętej, nie to jest celem rozeznania. Ten etap, to przede wszystkim wskazanie konkretnemu człowiekowi drogi, azymutu na Pana Boga, a także odnalezienie pokoju sumienia, który doprowadzi do postawy, że „idę w dobrym kierunku, nawet jeśli nie podejdę do ołtarza”. „Rozeznanie to droga do pokoju serca, droga na której mogę odnaleźć szczęście” – konstatował ks. Kućko.
Po zakończeniu konferencji zaplanowano godzinną adorację Najświętszego Sakramentu, którą poprowadził ks. Sławomir Ambroziak – miejscowy wikariusz wraz z parafialnym zespołem młodzieżowym. Podczas adoracji uczestnicy dnia skupienia mieli okazję indywidualnej rozmowy z kapłanem, z której ochoczo korzystali.
Podczas adoracji, do zgromadzonych w kościele wiernych, dołączył bp Mirosław Milewski, biskup pomocniczy diecezji płockiej, który przewodniczył Eucharystii i wygłosił okolicznościową homilię. Powiedział w niej, że każdego dnia zdaje się egzamin z wierności i uczciwości. Ludzie przychodzą do Jezusa z bagażem różnych doświadczeń, czasem bolesnych i trudnych, gdy zabrakło cierpliwości do upadków, grzechów, niewierności i nieuczciwości. Jeśli taki bagaż ktoś niesie do ołtarza, to z pewnością zrobił pierwszy krok w kierunku odkrycia prawdy o sobie.
– Jeśli widzisz, że zawiodłeś, to wiedz, że jesteś w Jezusowej szkole cierpliwości, w której twoim zadaniem jest nauczenie się jej przede wszystkim w twoich wyborach, w twoim życiu. Cierpliwość względem swojej przeszłości, cierpliwość w znoszeniu teraźniejszości i cierpliwa modlitwa o dobrą, Bożą przyszłość. Proces uzdrawiania przez Boskiego Medyka wymaga ogromnej cierpliwości ze strony pacjenta, czasem bardzo poranionego i poturbowanego przeżyciami – powiedział kaznodzieja.
Dodał też, że każdy człowiek jest „pacjentem w Jezusowym szpitalu polowym”, w którym Jezus – Boski Lekarz, rozkłada nosze wiary, okłada bandażem miłości i nalewa w ranę olej nadziei, że rany przeszłości, nieudanego życia małżeńskiego, zawiedzonych nadziei czy zburzonych planów mogą zostać przez Niego przemienione.
Bp Milewski podkreślił, że cierpliwy Boski Lekarz, Chrystus, w każdym kościele czeka na każdego: czeka na niedzielnej Mszy św., adoracji eucharystycznej, w poście i pokucie, w grupie parafialnej, w dziełach jałmużny i miłosierdzia. Czasem każe komuś dłużej poczekać, by zrozumiał, gdzie jest jego miejsce we wspólnocie Kościoła. Ale czeka na każdego, niezależnie od jego sytuacji; czeka nawet wtedy, gdy nie można podejść do ołtarza i przyjąć Go w Komunii św., bo przeżywa się szczególny rodzaj „postu eucharystycznego”.
Biskup Mirosław pobłogosławił także kopie obrazu J. G. M. Shmidnera Maryja rozwiązująca węzły (ok. 1700 r.), które zostały przygotowane dla poszczególnych regionów duszpasterstwa osób żyjących w związkach nieregularnych jako pomoc w kroczeniu ich, nierzadko krętymi drogami.
Po Mszy św. wszyscy udali się na agapę, przygotowaną przez młodzież parafii św. Maksymiliana Kolbego w Nowym Dworze Mazowieckim.
Diecezja Płocka
Foto: Płocki Gość Niedzielny