Strażacy z OSP Ratownictwo Wodne w Nowym Dworze Mazowieckim, zostali wyznaczeni przez Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, do pomocy osobom będącym w kwarantannie domowej.
Druhowie dowożą jedzenie do osób będących w domach. Aby móc to zrobić wpierw podjeżdżają do sklepu, gdzie robią zakupy i zawożą je do wskazanych mieszkań. Okazuje się, że mimo pomocy w tak ważnej sprawie, to spotkali się z falą bezpodstawnych skarg i donosów.
– Mieszkańcy poskarżyli się, że przyjeżdżamy do sklepu i robimy sobie zakupy, wykorzystując do tego służbowy samochód, którym na dodatek jeździmy z włączonymi sygnałami świetlnymi. Jest to oczywiście bzdura bo robimy zakupy dla osób, które nie mogą opuścić własnych mieszkań. – mówi naszej redakcji dh Norbert Wysocki, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwo Wodne.
Mieszkańcy zamiast podejść zapytać strażaków co robią, to wolą dzwonić czy pisać skargi do ich przełożonych…
– Każdy taki wyjazd samochodu z koszar do niesienia pomocy w ramach zwalczania epidemii koronawirusa jest zgłaszany do Powiatowego Stanowiska Kierowania i dyspozytor dokładnie wie co strażacy robią i gdzie się udają – dodaje naczelnik Wysocki.
Strażacy również pomagali w piątek i sobotę i wychodzili na spacer z Florkiem, którego właściciele nie mogą wychodzić z domu.