Za oknami coraz cieplej. Do Nowego Dworu Mazowieckiego przybywają turyści którzy zwiedzają Twierdzę Modlin a tam na najmłodszych czeka Szlak Baśki Murmańskiej. Niedźwiedzica od zawsze jest obiektem zainteresowania również regionalnych i ogólnopolskich mediów. W czwartek materiał o szlaku białej niedźwiedzicy realizowany był przez TVP Warszawa.
Do tej pory myśleliśmy, że Baśka Murmańska przybyła z Rosji do Londynu, stamtąd do Gdańska i potem do Modlina. Ostatnie doniesienia prasowe rzuciły cień na te przypuszczenia.
26 stycznia brytyjskie BBC poświęciło Baśce spory artykuł, z którego dowiedzieliśmy się, że Baśka przypłynęła nie do Gdańska a do Edynburga. Wydarzenia te potwierdza relacja mjr. Bronisława Ducha odnaleziona w jednodniówce wydanej z okazji pierwszego zjazdu murmańczyków w 1929 r. „Żołnierz Polski na Murmanie”. Duch pisze, że murmańczycy wraz z niedźwiedzicą opuścili Rosję na statku Toloa 20 września 1919 r. 2 października dopłynęli do Edynburga. 1 grudnia opuścili Szkocję na statku Helena, który miał przetransportować ich do Gdańska, lecz na skutek awantury (opowieść, którą zapewne ubarwił Małaczewski) dotarli do Szczecina 4 grudnia i tej samej nocy przesiedli się na pociąg do Poznania. Granicę polską przekroczyli pod Krzyżem, 6 grudnia dotarli do Poznania, a stamtąd do Modlina, gdzie inspekcji oddziału dokonał gen. Haller.
Co ciekawe, w artykule „Związki generała broni Józefa Hallera z Toruniem w latach 1920-1939” napisano, że na początku 1920 r. generał mieszkał w toruńskim domu właściciela fabryki pierników, w którym to w salonie kazał postawić wypchaną Baśkę.
Wiemy, że trafiła ona ostatecznie do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
Kto wie, może niedługo poznamy kolejne wątki z jej niezwykłych dziejów … Mamy nadzieję!